Dzień Sportu i Dzień Dziecka
Kontynuując
kilkuletnią tradycję sportowych obchodów najważniejszego dla naszych
milusińskich święta nauczyciele stworzyli ciekawy i angażujący wszystkie dzieci
program imprezy sportowej, który cieszył się powodzeniem i świetną atmosferą
jaka powinna towarzyszyć takim uroczystościom. W pierwszym dniu bawili się
młodsi i najmłodsi uczniowie naszej szkoły. Podczas konkurencji indywidualnych było
dużo zabawy, śmiechu i rywalizacji– uczniowie musieli wykazać się sprytem,
celnością, skocznością oraz szybkością a podczas biegu przełajowego wyjątkową
wytrzymałością. Ponieważ pogoda sprzyjała sportowym zmaganiom ostatnią
konkurencję o charakterze zespołowym została rozegrana po trawiastym boisku i
było to przeciąganie liną. Dzielnie walczyły wszystkie klasy wspierając się i
kibicując sobie wspaniale. Ale jak to w sporcie bywa ktoś wygrywa a inny
przegrywa. Nie obyło się bez łez, otarć i niewielkich kontuzji, co świadczy może
tylko o determinacji, niezłomności i prawdziwej sportowej zawziętości. We
wtorek będą bawić się starsi uczniowie i życzymy im równie ekscytujących emocji
co dzisiaj.
Wyniki
sportowe i zajęte miejsca już wkrótce na stronie szkoły.
W
tym roku Dzień Sportu dla młodszej młodzieży w Biskupicach został zaplanowany
na
5 czerwca, czyli poniedziałek. Wszyscy bardzo się niepokoiliśmy czy pogoda
będzie łaskawa i nie sprawi nam psikusa, ale na szczęście i ku radości
wszystkich zainteresowanych było ciepło. O godzinie 9 dzieci z opiekunami
zebrali się na sali gimnastycznej by oficjalnie rozpocząć Dzień Sportu i usłyszeć,
co się będzie w tym dniu działo. Każdy uczestnik dostał karteczkę ze swoim
imieniem i nazwiskiem, na której znajdował się lista konkurencji, które trzeba
było zaliczyć, aby móc przystąpić do ostatniej „niespodziankowej” stacji. A
jakim wyzwaniom dzieciaki musiały sprostać? I jakie musiały wyzwolić w sobie
moce? Oto lista: po pierwsze bystre oko i pewna ręka, czyli rzuty ringiem, po
drugie gracja i równowaga na ławeczce gimnastycznej, po trzecie mocne i
sprężyste nogi, czyli skok w dal z miejsca, po czwarte: trudna sprawa
koordynacja ręka - oko czyli podbijanie piłeczki rakietką, po piąte siła w rękach
i rzut do kosza, po szóste znowu koordynacja ale tym razem oko – noga czyli
dosyć trudny strzał na bramkę, po siódme kręgle wodne i po ósme szybkość i
precyzja czyli jak najszybciej przenieść fasolki z jednego miejsca na drugie.
I to
było obowiązkowe – oczywiście da tych co chcieli walczyć o pierwsze miejsce i
złoty medal. A dla odważnych i niebojących się trudnych zadań została stacja dziewiąta,
… czyli daję nura po winogrono.
Ale
to jeszcze nie był koniec, ponieważ przed dzieciakami była jeszcze ostatnia
zabawa „Nauczycielski zbijak”. Brzmi strasznie? Niepotrzebnie, bo było super, radośnie
i co najważniejsze wszyscy się świetnie bawili.
A co
z rywalizacją sportową i wynikami? Kto zdobył pierwsze miejsce? Która klasa
była najlepsza? Otóż maszyna licząca rezultaty podała, ze ….. wyniki poda 21
czerwca na apelu!!









|